piątek, 27 grudnia 2013

Może choinka nie ma zapachu z dziecięcych lat .... śniegu też niedostatek a jednak własnoręczne robótki wynagradzają niedobory ..

 Wymyśliłam sobie wielką bombkę...  To początki mojej pacy...
 Karczoch zawisł w okienku ....


 Frywolitkowe gwiazdki zajęły swoje miejsce ..
Urokliwe i ..moje :)












Parę rzeczy po raz pierwszy pojawiło się w moim domku i dumna jestem, że udało mi się je wykonać... Śniegu tylko brak skrzypiącego pod stopami podczas spaceru .. Co tam jednak ... Święta dość spokojne... Przetrwaliśmy ....

1 komentarz:

  1. Ślicznie u Ciebie! Cieszę się i dziękuję, że zawitałaś w moje progi i mogłam Cię poznać. Już wiem, że będę czesto wpadać, choć na chwilkę.
    Pomyślnego, 2014 roku.

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie uwagi i sugestie dziękuję ... To słowa zostawione przez Ciebie pozwolą mi rozwijać moją pasję ...