Myślałam, że o wiele łatwiej pójdzie mi zliczanie słupków z serwetki. Tymczasem moje niedoskonałości dają się we znaki . Mam jednak nadzieję, że wszystko dobrze odczytam :) Kolejny rząd rozpracowany -chyba. Mam nadzieję, że zakańczając rząd nie warknę- kurde babol . Kto nie ryzykuje ten nie ma. Podejmuję więc ryzyko i ufając swym odliczeniom kolejny rządek frywolę. Co z tego będzie? Czy będzie dobrze? Okaże się. Wiem, że kilka osób próbuje razem ze mną. Już się nie mogę doczekać efektów. Mam nadzieję podziwiać ich piękne słupki i łuczki ( ja stwierdzam , że nadal to moje słabości). Ćwiczenie czyni mistrza. Miło będzie zobaczyć prace bardziej wprawionych koleżanek. Dopieszczone i równiutkie. Ja i tak jestem dla siebie zwycięzcą. Dużo czasu zajęło wymyślenie tej serwety . Może jeszcze nie druga ale piąta, dziesiąta będzie tak ładnie zrobiona jakbym chciała. Nie marudzimy . Ćwiczymy ...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajnie by było potem zebrać zdjęcia naszych prac Twojej serwetki razem i pokazać pod Twoim sztandarem.
OdpowiedzUsuńJestem za :) Fajnie będzie zobaczyć efekt pracy bardziej wprawionych frywolnych :)
UsuńFajnie by było potem zebrać zdjęcia naszych prac Twojej serwetki razem i pokazać pod Twoim sztandarem.
OdpowiedzUsuń...czekam niecierpliwie na następny rządek :)
OdpowiedzUsuń